Page 6 - GP_092011
P. 6
uta Bauman - wspomnienie

miała rację). Posiadała rzadki dar szybkiej i doskonałej oceny potrzeby służyć dobrą radą. Była naszym mentorem i czuła
ludzkich charakterów, znała się na ludziach i doskonale do- się za nas bardzo odpowiedzialna. Gdy młodzi doktoranci
bierała sobie współpracowników. kończyli pracę w laboratorium późnym wieczorem, potrafiła
podwozić ich własnym samochodem, by bezpiecznie dotarli
Szczególnie wiele do zawdzięczenia Pani Profesor mają jej do domu.
doktoranci, którym bardzo życzliwie pomagała określić zain-
teresowania naukowe, a następnie pokierować ich karierami Zmarła była wspaniałym wykładowcą i znakomitym wycho-
naukowymi. Doktoranci i magistranci, którzy mieli przyjem- wawcą młodzieży akademickiej. Była autorem i doskonałym
ność współpracować z Panią Profesor zgodnie wspominają znawcą programów oraz standardów kształcenia. Dzięki

Jej ogromnej pracy programy
kształcenia na WFT są dopra-
cowane wzorcowo. To Jej ini-
cjatywa, działanie, wsparcie
i opieka doprowadziły do po-
wstania wielu zestawów de-
monstracji fizycznych. Cecho-
wała Ją wrażliwość i otwartość
na sprawy studentów, miała
z młodymi ludźmi świetny
kontakt. Scalała kolejne rocz-
niki absolwentów naszego wy-
działu. Obdarzona niezwykłą
pamięcią wcześniejsze roczni-
ki znała z imienia i nazwiska;
z zainteresowaniem i pasją śle-
dziła ich losy.

W ostatniej dekadzie życia du-

żą część swego czasu poświę-

cała procesowi wspomagania

edukacji młodzieży szkół śred-

nich, co wykraczało poza Jej

Promocja Wydziału Fizyki Technicznej w puszczy Zielonka - Prof. dr hab. Danuta Bauman zwykłe obowiązki zawodowe.

z mężem inż. Justynem Bauman i dr. hab. Jackiem Goc, prof. n. PP, 25 czerwca 2011 r. W przekazywaniu wiedzy wi-

działa szansę jaką może stwo-

życzliwe i bardzo bezpośrednie relacje ze swoją szefową. rzyć młodym ludziom. W charakterystyczny dla siebie sposób

W czasie nieformalnych spotkań rozmawiała ze swoimi zajęła się tym problemem od podstaw. Jej celem było roz-

doktorantami o sprawach niezwiązanych bezpośrednio

z pracą naukową, w tym także o ich problemach osobistych

i rodzinnych. Pani Profesor szczegółowo interesowała się

postępami prac swoich podopiecznych, służyła radą, ale

konsekwentnie wymagała terminowości w realizacji zadań.

Dzięki takiemu podejściu wszyscy podopieczni uniknęli pro-

blemów, które zazwyczaj pojawiają się na początku pracy

naukowej. Profesor Danuta Bauman jako promotor ocze-

kiwała rzetelności, sumienności i naukowej dociekliwości.

Była osobą bardzo krytyczną i dociekliwą. Stawiała przed

podopiecznymi coraz to nowe, ambitne cele, zachęcając

do doskonalenia swoich umiejętności oraz samodzielno-

ści. Była dumna ze swojego zespołu i faktycznie cieszyła się

z sukcesów i osiągnięć współpracowników. Mimo pozornej

szorstkości potrafiła najmłodszych docenić ciepłym słowem

i uśmiechem, jak również miłym gestem w postaci łakoci.

W pracy zawodowej zawsze towarzyszyła jej głęboka troska

o człowieka oraz autentyczna życzliwość i wrażliwość na Prof. dr hab. Danuta Bauman w Alpach na szczycie Aiquille du Midi, przy

ludzkie problemy. Sama wyczuwała smutki i rozterki współ- okazji wizyty w CERN, kwiecień 2010 r.

pracowników, potrafiła też wysłuchać, zrozumieć i w razie

4 GŁOS POLITECHNIKI | WRZESIEŃ 2011
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11